poniedziałek, 23 lipca 2012

Epilog

Od Autorki: Dobra, dzisiaj trochę na początku. Na końcu walnę podziękowania. A więc, tak jak przeczuwałam jest to już niestety ostatni rozdział. Ale i tak udało mi się dosyć długo to opowiadanie pociągnąć. Wy też chyba nie chciałyście końca, bo coś słabo komentowałyście. A niektóre z was mi nawet groziły. Cytuję: "jak to zakończysz to Cie zabije . ;d;d" Heh. Każdy wasz komentarz działał na mnie motywująco i po każdym się uśmiechałam.
Może kiedyś jeszcze jak mnie wena najdzie to napiszę jeszcze jakieś opowiadanie ;)
Jakiś czas temu jedna osoba spytała mnie skąd wziął mi się pomysł. Właściwie to ta historia mi się przyśniła. Serio. Tylko trochę coś zmieniłam, coś podrasowałam i gotowe :D A więc miłego czytania ;)

-Ma pan synka-usłyszałem po godzinie czekania na poczekalni.
Chciałem być podczas porodu, ale Jessica doskonale wiedziała jak reaguję na widok krwi i powiedziała stanowcze NIE. Może to i lepiej.
Kiedy pielęgniarka wyszła z sali i powiedziała mi, że mam dziecko myślałem, że się przewrócę. Pewnie by się tak stało, gdybym nie siedział.
Poderwałem się szybko z miejsca.
-n naprawdę?-Wyszeptałem słabym głosem.
-Zdenerwowany tata to normalność-uśmiechnęła się pielęgniarka.-Tak, mają państwo zdrowego i silnego chłopca. Jak się będzie nazywał?
-Nie wiem, nie rozmawialiśmy jeszcze o tym..-wyjąkałem.-Mogę się z nimi zobaczyć?
-Tak, oczywiście, proszę bardzo-powiedziała kobieta i zaprowadziła mnie do sali. Wszedłem to środka i po prostu głos uwiązł mi w gardle. Jessica uśmiechnęła się, gdy mnie zobaczyła. Jej ułożone zawsze włosy teraz były w lekkim nieładzie, ale i tak wyglądała prześlicznie. Jak zawsze.
Powoli podszedłem do łóżka na którym leżała. Na rękach trzymała najśliczniejsze stworzenie na świecie. Łzy napłynęły mi do oczu. Przykucnąłem przy nich. Jess pogłaskała mnie po policzku.
-Jest taki podobny do ciebie..-wyszeptała.
-Ale oczka i nosek to masz chyba po mamusi, co?-powiedziałem zwracając się do malucha.
-Chcesz go potrzymać?
-A mogę?
-Co za pytanie, przecież to twój syn.-Powiedziała podając mi go ostrożnie. Fala ciepła rozlała się po całym moim ciele. To było moje dziecko, mój synek..
-Nie ma co, chyba naprawdę się postarałem-uśmiechnąłem się.
Jessica zachichotała.
-Tak, należy ci się nagroda.
-Wy jesteście moją nagrodą. Kocham was.-Powiedziałem całując małego w czółko.-Jak damy mu na imię?
-Nie myślałam o tym. Liczyłam na to, że wy coś wymyślicie.
-Niestety mi się nie udało. Ale znając kreatywność pozostałej czwórki i Danielle.. na pewno coś wymyślą.
-Tak, na pewno.
Uśmiechnąłem się i spojrzałem na naszego synka. Potem oddałem go Jessice a sam usiadłem na krzesełku obok.
-Przepraszam-zwróciłem się do pielęgniarki wyciągając telefon z kieszeni.-Mogłaby nam pani zrobić zdjęcie?
-Oczywiście.
Podałem telefon pielęgniarce i przysunąłem się bliżej Jessici. Chwilę później dostałem telefon z powrotem. Wysłałem zdjęcie do chłopaków.
Pół minuty później dostałem smsa.

Za 15 minut będziemy. Zdjęcie już na twitterze.
Gratulacje! Liam . Xx

Nie wiem, po co on się podpisywał. Przecież wiedziałem, że to on. Chyba przyzwyczajenie.
15 minut później chłopaki wraz z Danielle wpadli na salę. Oczywiście wszyscy się cieszyli i każdy chciał potrzymać małego i trochę się nad nim po rozczulać.
-Wymyśliliście jakieś imię?-Spytała Dan trzymając na rękach naszego synka.
-Właściwie to liczyliśmy na was-odparłem.
-Ja i Lou mamy taki pomysł..-powiedział Haz. Spojrzałem na niego pytającym wzrokiem.-Larry.
-Właściwie, to już o tym myślałem, ale nie będziemy nazywać naszego synka na waszą cześć.-Uśmiechnąłem się.
-Ja mam pomysł.-Powiedziała Danielle.-Michael.
***
-Mamo, a jak właściwie poznałaś tatę?-Spytała mała Susane.
-Długa historia.-Powiedziałam siadając na kanapie obok Zayna i siedzącej mu na kolanach dziewczynki.
Wtedy do domu wrócił Mike.
-Jak było na randce, synu?-Spytał Zayn.
-Totalny niewypał. Ta dziewczyna.. Nie, po prostu brak słów. Nigdy więcej.
-Nie przejmuj się, wiele jest dziewczyn na świecie.
Piętnastoletni Michael był prawie identyczny jak Zayn. Z wyjątkiem oczu i nosa. Te miał po mnie. Z radością odkryłam, że jest to jednak jego kolejna zaleta, a nie wada. Natomiast mała Susie była wierną kopią mnie. Może oprócz włosów, bo te były kruczoczarne.
-A co tam u was?
-Mamusia miała opowiedzieć jak poznała się z tatą.
 -O, na prawdę?
-Nie no, ja nie wiem czy..
-Ale opowiedz, kochanie. My bardzo chętnie posłuchamy.
Rzuciłam mu spojrzenie mówiące "dzięki, Zayn".
-No dobrze, skoro już tak nalegacie.. Kiedyś, kilkanaście lat temu, w telewizji był taki program "X-Factor"..


PODZIĘKOWANIA

A więc tak. Chciałabym podziękować wszystkim, którzy czytali tego bloga. Wszystkim obserwatorom, komentującym, wszystkim. Właściwie to się nie spodziewałam, że ten blog będzie miał aż tyle wyświetleń. Czego jeszcze się nie spodziewałam? Że ktoś (ta osoba wie, że o niej mówię ;) ) czytając to opowiadanie będzie pisał jego fragmenty na twitterze ;D Hah. Wgl dziękuję za wszystko. Mam do was na końcu taką prośbę.. czy każdy kto przeczytał to opowiadanie mógłby napisać jakiś chociaż krótki komentarz? Chciałabym wiedzieć, co myślicie o całości ;) Kocham was ♥ I jeszcze raz DZIĘKUJĘ . xx
I wgl dzisiaj jest 23 lipca. Dokładnie o godzinie 21:22 (naszego czasu) miną dwa lata odkąd chłopcy są razem. Może nie jestem z nimi od początku, ale dzięki chłopcom nauczyłam się, aby nigdy się nie poddawać, zawsze wierzyć w swoje marzenia, aby nie wstydzić się tego w co wierzę i kim jestem, aby zawsze mieć przy sobie prawdziwych przyjaciół bo będą oni dla Ciebie jak rodzina, aby pomimo nie powodzeń, nie poddać się, bo nigdy nie wiadomo co przyniesie nam los. 1D to najlepsza rzecz jaka mi się mogła przytrafić. Nigdy im się nie dam rady odwdzięczyć

15 komentarzy:

  1. Cześć! Świetny rozdział, szkoda że skończyłaś, Twoje opowiadanie było super. Liczę na jakiś kolejny pomysł, zapraszam do mnie one-direction-wonderful-story.blogspot.com Napisałam dzisiaj pierwszy rozdział, przyda się wsparcie, bo dopiero zaczynam.

    OdpowiedzUsuń
  2. wielka szkoda, że skończyłaś ;/
    mam nadzieję, że będziesz miała natchnienie i chęci na następne opowiadanie, bo to naprawdę wyszło Ci rewelacyjne :D
    szczęśliwe zakończenie i to mi się podoba :)

    zapraszam http://dream-of-another-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu. Poryczałam się jak czytałam tą końcówkę. Takie słodkieee <3

    OdpowiedzUsuń
  4. jezuuusie. : < xd
    niestety nie mogłam na bieżąco komentować ostatnich rozdziałów.. ;/
    ale..
    szkoda, że skończyłaś..
    mam nadzieję, że do nas wrócisz z nowym opowiadaniem, tak świetnym jak to. ♥ jeśli tak się stanie to daj znać. ;)
    zapraszam do mnie yousuddenlywantme.blogspot.com : )

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje opowiadanie było super ;* Szkoda że skończyłaś ; / Mam nadzieje że twoje kolejne opowidanie będzie tak dobre jak to <3 I powieedz mi prosze jedno ... To drugie opowiadianie będzie na tym blogu czy innym ? Jak na innym to podaj tu potem strone xdd

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejciu ! Nie mogę to już koniec !?Ach jak coś ma początek to też koniec.Mi ta historia miłosna bardzo a to bardzo się podoba .! Tylko mi się nie leń i niech ci kolejne opowiadanie się przyśni.Bo jak nie!Oj będzie z tobą żle (jak ci nie grożę).
    Boskie boskie i jeszcze raz boskie.
    Dzięki , że mogłam to czytać ^^
    Bussi

    OdpowiedzUsuń
  7. Twój blog jest mega, mam nadzieje, że wymyślisz coś jeszcze.
    (Fajnie, że wzięłaś imię Michael dla synka =).)
    Bardzo się wciągnęłam w to opowiadanie przeczytałam je w 40 min. , nie mogę uwierzyć, że to koniec
    Dziewczyno masz talent napisz coś jeszcze.
    Nie przestawaj pisać!
    Zaje.isty był!!!
    Dziękuje i
    Pozdrawiam
    ~Hardcore Icon z zapytaj ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda że zakończyłaś.Bardzo spodobał mi się twój blog.Oraz styl pisania. Mam nadzieje,że zaczniesz pisać nowego i będę mogła z wielką przyjemnością go przeczytać i komentować. Chociaż rzadko komentowałam to przeczytałam każdy rozdział :D Jeśli masz czas zapraszam na moje blogi:
    http://onedirectionismypassion.blogspot.com/
    http://music1dismydrug.blogspot.com/
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Będę za tobą cholernie tęsknić . :c piękne opowiadanie . :') chciałabym żeby było tak w realu . .. Kocham cię i nie zapomnę o tobie . :D xx *__________*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płakać mi się chce! Tak smutno mi, że skończyłaś całość zajebista!

      Usuń
  10. Super.Dzisiaj przeczytałam cały blog jest niesamowity!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ♥ szkoda że ten blog już jest zakończony chętnie poczytałabym dalsze historie rodziny Malik ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. UWIELBIAM CIĘ

    +wbij jak masz czas ;)http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=5323516282180268082#overview/src=dashboard

    OdpowiedzUsuń
  13. UGHHHHH... 1D... blog z opowiadaniem o 1D... jeszcze miesiąc temu bym wywaliła laptopa przez okno po przeczytaniu tego. Terez jednak... sądzę, że każdy ma prawo pisać o tym o czym chce... ja piszę między innymi o Big Bang. Dużo osób ich nie lubi. A ja piszę. Czy mi się podoba opowiadanie? Hmmm... Fabuła: nieeee
    Styl pisania: Tak! Napisz coś jeszcze! Sądzę, że inna tematyka byłaby lepsza, ale mnie nie słuchaj :)
    zapraszam do mnie... tak skrytykowałam własny blog, a teraz na niego zapraszam *facepalm*
    http://jedziemy-do-korei.blogspot.com/
    http://muzyka-wg-nas.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Masakra! On jest poprostu genialny! Dlaczego to koniec?! ;c

    OdpowiedzUsuń