piątek, 13 lipca 2012

Rozdział 24

Stałyśmy z Danielle na lotnisku i czekałyśmy na chłopaków. Nagle ich zobaczyłyśmy. Biegli w naszą stronę. Zayn rzucił na ziemię swoje torby, podbiegł do mnie i mocno przytulił. Wtuliłam się w niego jak mała dziewczynka i zaczęłam szlochać.
-A to podobno ja przeżywam-powiedział Zayn, nadal tuląc mnie to siebie.-Stało się coś.-To nie było pytanie, tylko stwierdzenie.
-Nie, nic się nie stało.
-Nie wierzę ci.-Powiedział odsuwając mnie od siebie na długość ręki.
-Chodźmy już lepiej do domu.-Mruknęłam, ocierając łzy.
Zayn spojrzał na mnie podejrzliwym wzrokiem. Nic nie mówiąc złapał mnie za rękę i razem ze wszystkimi pojechaliśmy do domu.
Weszliśmy do domu. Chłopaki zostawili torby w przedpokoju i poszli do salonu razem z Danielle. Tylko Zayn nie poszedł. Wziął mnie za rękę i zaprowadził do kuchni.
Oparłam się tyłem o szafkę. Zayn położył ręce na blacie tak, że w żaden sposób nie mogłam mu uciec.
-Powiesz mi co się stało, czy mam się domyślać?-Próbował nawiązać ze mną kontakt wzrokowy, jednak ja cały czas uciekałam mu wzrokiem. Złapał mnie pod brodę i zmusił do spojrzenia sobie w oczy.-Hej, co jest?
-Zayn, bo widzisz..
-Tak?
-Bo chodzi o to, że ja.. ja jestem w ciąży.
Oczy Zayna zrobiły się duże jak spodki.
-Że co proszę?-Spytał z niedowierzaniem.
-Będziesz tatą, Zayn.
Nagle Zayn uśmiechnął się szeroko, a z jego oczu zaczęły płynąć łzy. Przytulił mnie mocno i okręcił dookoła.
-Spokojnie, wariacie!-Zaczęłam się śmiać.-Cieszysz się?
-Nawet nie wiesz, jak bardzo-powiedział i pocałował mnie.
Chwilę później do kuchni weszli Larry, Niam i Danielle.
-Ej, co się dzieje?-Spytał Liam.
-Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.-Powiedział z radością w głosie Zayn.
Spojrzałam na Danielle. Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie.
-A jest jakiś konkretny powód twojego szczęścia?
Staliśmy z Zaynem bokiem do siebie. Zayn obejmował mnie ramieniem. Uśmiechnął się szeroko i położył rękę na moim brzuchu. Ja położyłam dłoń na jego. Spojrzeliśmy sobie prosto w oczy a później popatrzyliśmy na resztę.
-O mój Boże.
-Czy to znaczy, że my.. że my będziemy wujkami?!
-Emm.. Tak.
-Boże, będę wujkiem!-Wykrzyknął Lou i mocno przytulił mnie i Zayna. Wszyscy się cieszyli.
Poszliśmy do pokoju. Zayn pierwsze co to włączył twittera. Chyba na prawdę musiał być szczęśliwy, skoro od razu chciał się wszystkim pochwalić.

Nadal nie mogę w to uwierzyć. Będę
tatą! Najszczęśliwszy dzień mojego 
życia :D xx

Od razu pojawiło się pełno tweetów czy to na prawdę prawda i mówiących jak bardzo się wszyscy cieszą.
Usiedliśmy przytuleni na łóżku. Zayn co chwilę dotykał mojego brzucha i uśmiechał się.
-Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, kochanie.
-Oj, chyba wiem.-Uśmiechnęłam się.
-Dlaczego nie chciałaś powiedzieć mi od razu?
-Nie wiem, może trochę bałam się jak zareagujesz.
-Oj.. nie wiem, czego tu się bać. Przecież wiesz, że cię kocham. I naszego małego Malika także.
-Też cię kocham, kotku.
-Hej, a może byśmy w ten weekend pojechali do Polski do twoich rodziców, co? Przekazać im dobre nowiny. Co ty na to?
-Noo.. jestem za!
-------
I jak tam? ;) 
Następny rozdział za 10 komentarzy, ale w tym tygodniu go raczej już nie dodam, bo nie będę miała zbyt dobrego dostępu do komputera ;/ 
Mój tumblr: KLIK

10 komentarzy:

  1. Jeeeeny, zajebisty jest !:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwww.... wiedzialm ze sie uciesz ;) haha..;D Rozdzial SUPER zekam na next ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwww.... wiedzialm ze sie uciesz ;) haha..;D Rozdzial SUPER zekam na next ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Awwww....słodko<3 ^^
    Rozdział gienialny tera tylko czekać
    na narodziny małego Malika lub małej
    Malikowej hah...;D
    Czekam Na Następny ;)
    NeverLoseHope

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny <3
    Ale jej fajnie. Jest w ciąży z Zaynem. Też chcę :D
    Zapraszam do mnie:
    21 rozdziałów: http://timehealsallwoundss.blogspot.com/
    4 rozdziały: http://i-think-i-wanna-marry-u.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. bomba < 33333333

    OdpowiedzUsuń
  7. super rozdział, dawaj następny

    OdpowiedzUsuń